Alkohol,  Tradycja,  Wino

Co to jest moszcz i do czego służy?

Dla wielu ludzi pojęcie moszcz jest nic niemówiącym wyrazem. Dziwnie brzmi i nie przywodzi na myśl niczego, z czym można zetknąć się na co dzień. Pierwszej napotkanej osobie, która nie zna znaczenia tego słowa, ciężko będzie znaleźć jakiekolwiek skojarzenie. Tymczasem określenie to jest niezwykle ważne w branży winiarskiej.

Brzeczka, braha i bracium

Po raz pierwszy słowo moszcz pojawiło się w XVI wieku i od tamtego czasu jego znaczenie się nie zmieniło. Określenie to stanowi to samo co wywar, nektar, sok. Wyrazem synonimicznym, w zasadzie bardziej popularnym w średniowieczu, była brzeczka. Nie tylko Polacy używali tego wyrazu, ale też Czesi i Łużyczanie. Podobnym słowem posługiwały się plemiona celtyckie, u nich z kolei mówiło się braha. Łacińskie oznaczenie dzisiejszego moszczu to bracium. Przez wieki brzeczka ewoluowała, podobnie jak sam język polski i z czasem została ona wyparta przez wcześniej wspomniany moszcz. Kiedy już poznaliśmy historię tego skądinąd dziwnego słowa i mniej więcej wiemy, co ono oznacza, najwyższa pora bardziej doprecyzować jego funkcjonowanie w dzisiejszym świecie.

Bez moszczu wina nie będzie

W branży winiarskiej, bo to właśnie w niej moszcz jest najbardziej popularny, jest to bazowy produkt, z którego wykonuje się ten znany wszystkim trunek. Pomimo podobnego znaczenia, nie przypomina on do końca typowego soku czy nektaru, który znajdziemy na sklepowych półkach. Podstawą do zrobienia moszczu są różnego rodzaju owoce. Oczywiście najpopularniejsze są winogrona, ale coraz większym zainteresowaniem wśród winiarzy cieszą się jabłka, śliwy, gruszki czy wiśnie. Niewskazane jest ich mieszanie, niepisaną zasadą jest ograniczenie się do jednego rodzaju. Przed rozpoczęciem pracy należy bardzo uważnie wyselekcjonować owoce. Do moszczu wybierane są tylko te najdojrzalsze i najzdrowsze. To one w głównej mierze będą odpowiadać za smak i jakość wina, dlatego w żadnym wypadku nie wolno używać owoców nadgniłych i niedojrzałych. Trzeba też zadbać o odpowiednią ilość produktów, ponieważ po ich przyrządzeniu masa otrzymanego płynu będzie mniejsza co najmniej o połowę niż masa przygotowanych wcześniej owoców.

O co chodzi z tym przyrządzaniem?

Ma powstać jakiś sok czy nektar, ale nie taki jak w sklepie, więc w końcu jaki? Aby do tego doszło, musi zostać przeprowadzonych kilka zabiegów. Pierwszym etapem jest bardzo dokładne umycie wszystkich produktów. Następnie należy pozbyć się pestek, łodyg, liści i części zdrewniałych, które do niczego nam się nie przydadzą. Finalną częścią pracy, która pozwoli nam otrzymać upragniony moszcz, jest wyciśnięcie płynu znajdującego się w owocach. Możemy go uzyskać dzięki sokowirówce, jak też poprzez przepuszczenie produktów przez maszynkę do mięsa ze specjalną końcówką. Należy robić to bardzo powoli i dokładnie, bo od tego zależeć będzie szybkość klarowania się wina. I na tym kończy się proces produkcji moszczu. Jeżeli ma on stanowić bazę alkoholu, umieszczamy go w specjalnych pojemnikach, takich jak gąsiory czy butle do wina. Z kolei rozcieńczony wodą sprawdzi się jako sok, który z powodzeniem zaspokoi pragnienie wszystkich domowników.